piątek, 20 lipca 2012

Niezwykły smak potraw. "Afrodyzjak"

Najpierw zakochałam się w sztuce renesansu, później w Italii, a na końcu przyszła fascynacja włoską kuchnią. Szczególnie tą "oryginalną". W związku z tym nie mogłam nie sięgnąć po Afrodyzjak- książkę, która łączy te wszystkie aspekty.

Główni bohaterowie: Tommas i Bruno to przyjaciele i współlokatorzy, a także dwie, diametralnie odmienne, osobowości. Tommas to stereotypowy Włoch. Przystojny kelner, ujmujący, czarujący, kochający kobiety i podrywający turystki, których zdjęcia umieszcza na drzwiach swojej szafy. Od dawna nie ma tam już wolnego miejsca... Z kolei Bruno to nieśmiały introwertyk, kucharz zafascynowany swoją pracą i marzący o prawdziwej miłości. Niestety obaj zakochują się w tej samej dziewczynie: Amerykance Laurze. Przyjechała ona do Rzymu studiować historię sztuki i jest sceptycznie nastawiona do włoskich romansów. Do momentu aż poznaje Tommasa, który przedstawia się jej jako znany kucharz. Jedno niewielkie kłamstwo pociąga za sobą kolejne. Tommas absolutnie nie umie gotować więc o pomoc prosi przyjaciela. Bruno przygotowuje kolejne dania, które coraz bardziej uwodzą Laurę. Przy okazji odkrywa jak ogromnym afrodyzjakiem może być jedzenie. 

Co prawda już od samego początku czytelnik ma świadomość tego, że mistyfikacja musi się w końcu wydać, ale jednak daje się wciągnąć w grę jaką toczą bohaterowie. Nie ukrywajmy- fabuła książki jest dość przewidywalna (choć były sytuacje, które mnie zaskoczyły), ale nie przeszkadza to czerpać ogromnej przyjemności z czytania. Wszystko to przez plastyczny język, dzięki któremu autor sprawia, że mamy wrażenie iż za chwilę znajdziemy się w jednej z niewielkich restauracji Zatybrza i poczujemy na skórze rzymskie słońce.

Afrodyzjak to przede wszystkim powieść bardzo smakowita. Bruno odkrywa przed czytelnikiem różne smaki Italii. Podaje nam nie tylko powszechnie znane i kojarzone potrawy, ale sięga do tradycji ludowej czy regionalnej. Każde kolejne danie to, budzące apetyt, małe dzieło sztuki. Momentami żałowałam, że autor zamieszcza tylko opisy dań, a nie przepisy na nie. Wynagrodziła mi to trochę ostatnia część gdzie doczekałam się właśnie gotowych instrukcji jak przygotować włoskie specjały. 

Anthony Capella urodził się w Ugandzie w latach 60. XX wieku. Studiował literaturę angielską w Oksfordzie. Afrodyzjak jest jego pierwszą powieścią. Jako następne powstały: Oficer ślubny, Ulotny urok kawy i, chyba jeszcze nieobecna na rynku polskim, Empress of Ice Cream. Każda z książek ukazuje inny aspekt żywności.Wszystkie też są romansami.

Afrodyzjak to urocza i ciepła opowieść  miłości, jedzeniu i sztuce. Książka, która budziła nie tylko mój apetyt, ale i uśmiech na ustach. Polecam ją osobom, którym niestraszne są liczne opisy potraw i romans toczący się w śródziemnomorskim tempie.

3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa książeczka. Szczególnie ze względu na te opisy potraw. Jeśli się naprawdę lubi włoską kuchnię, lektura może być świetna. Ja to tak średnio przepadam za tymi specjałami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam! Ale takie robione z prawdziwych, włoskich składników...mniam.

      Usuń
  2. Kiedyś moja koleżanka czytała tę książkę, ale jakoś o niej zapomniałam.. Po wakacjach poproszę żeby mi pożyczyła :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń